tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Hmmmm... Twój test jest bardzo subiektywny, ale - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Max3miasto 06.05.2014 08:04

Hmmmm... Twój test jest bardzo subiektywny, ale OK, takie prawo bloga. No, ale skoro go wrzucasz na forum, to mamy prawo się do niego odnieść. 1. To nie jest sprzęt sportowo-turystyczny, tylko turystyczne enduro, a w zasadzie szosowy adventure bike - jak określa go samo Suzuki. Jeżeli chcesz, żeby od 200 km/h szedł dalej, to kup Hayabusę, ZZR albo GTR 1400 albo choćby FJRę. Daję słowo, odczujesz różnicę. 2. Średnie prędkości przelotowe w Niemczech rzędu +-200 km/h to mit. Chyba, że latałeś nocami. Jezdżę w Niemczech kilka razy do roku i widzę, że te autostrady są tak zatłoczone, że naprawdę ciężko utrzymywać tam takie prędkości. Druga sprawa, jest coraz mniej odcinków bez ograniczeń, a przekraczanie tam prędkości wiąże się z gigantycznymi mandatami. 3. Estetyka - to już 100% subiektywna historia. Fakt, że to beżowe malowanie jest do bani, ale wg mnie w rzeczywistości motocykl wygląda lepiej niż na fotografiach. Czy każde Ducati to dzieło sztuki? Nie powiedziałbym. Są to sprzęty specyficznie projektowane i znam ludzi, którym się naprawdę nie podobają. Mnie Multistrada czy Diavel się podobają, ale już np. Hypermotard niekoniecznie. 4. 2-3% pochylenie na kanapie. To już mocno przesadziłeś z wnikliwością. Być może masz laser w oku, albo jakiś inny precyzyjny przyrząd pomiarowy, ale jeżeli masz 187 cm wzrostu, to pochylenie samego tułowia o 2-3% oznaczałoby odcinek kilku-kilkunastu milimetrów. Jeżeli jesteś w stanie wyczuć taką różnicę, gratuluję. A nie zauważyłeś, że przesunięcie podnóżków do przodu o 2,3 mm zwiększyłoby komfort jazdy o 14,38%? ;-) 5. Jeżeli każdy testuje niedotarty motocykl tak jak ty, to nie wiem, czemu dziwisz się, że po 1000 km wyskakują błędy. Każdy domorosły tester wsiada i od razu odwija manetę w opór, nawet nie czekając, aż silnik osiągnie temperaturę roboczą. Gwarantuję, że w ten sposób można szybko zepsuć każdy sprzęt, czy to na 2 czy 4 kołach, choćby było to twoje ukochane Ducati, Ferrari czy Aston. Reasumując - wg mnie duży V-strom jest ciekawą alternatywą i nie można go bezpośrednio porównywać z poprzednim modelem. Dlaczego? Bo czasy i technologia poszły mocno do przodu. To trochę tak, jakbyś porównał Gold Winga z lat 80tych z obecnym i zarzucił nowemu, że jest cięższy o ponad 100 kg... Nowy duży DL jest lekki, silnik daje radę, a kufry czy wydech można w dzisiejszych czasach dobrać bez problemu do swoich potrzeb (pytanie czy przeloty po kilkaset czy 1000 km dziennie na głośnym wydechu są przyjemne...). No i co najważniejsze, jest sporo tańszy od swojego najtańszego konkurenta. Oczywiście ceny motocykli w PL są chore, ale nie dotyczy to tylko tego moto. W USA kosztuje on w okolicach 13 tys. USD, zatem od 39 tys. PLN. Ale tam nowego Goldasa można kupić za 20 tys. USD (60 tys. PLN), a u nas jest prawie dwukrotnie droższy... Moja sugestia - jak chcesz testować, rób to z głową. Subiektywizm wskazany, ale rzetelność i trzymanie się faktów również. Pozdrowienia!

Odpowiedz


Brak odpowiedzi do tego komentarza


Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę